wtorek, 22 kwietnia 2014

LARP BATROD - FABUŁA


HISTORIA
Legenda mówi, że sprzedawca artefaktów, Rodeon Rod, spłacił długi Króla Imperatora w zamian za nadmorskie włości, plądrowane przez watahę Batów. Jego Wysokość myślał w owym czasie, że upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu – pozbył się wierzycieli i problemu z piratami. Nic bardziej mylnego.



Rodzina Bat to szanująca się grupa piracka. Wiedzieć musicie, że „pirat” pochodzi od starożytnego peiráomat co tłumaczy się jako „przedsiębiorca”. Jeszcze w poprzednim wieku przedsiębiorcy z pod flagi dwóch toporów napadali okoliczne ziemie siejąc strach i zgorszenie, rabując i paląc wszelkie dobra ruchome i nieruchome. I było by tak pewnie po dziś, gdyby nie oferta handlowa którą wystosował kupiec Bogusz Rod, syn Rodeona, do Murrowa Hadmirała Batskiego. W zamian za udział w zyskach i dostęp do bezpiecznej przystani Batowie mieli nie atakować statków pływających pod wspólnym sztandarem. Miało też powstać miasto z największy portem. Miasto, którego flota będzie postrachem wszystkich mórz. Oferta Rodów była na tyle kusząca, że nie mogli odmówić. Powiadają, że Murrow Bat i Bogusz Rod podali sobie ręce dokładnie 117 lat temu, w miejscu gdzie dziś znajduje się budynek rady miasta Batrod.

CZASY OBECNE
Wolne Miasto Batrod jest kilkunastotysięcznym ogromnym targowiskiem. Parter niemal każdej kamienicy stanowią sukiennice, w których handlarze wystawiają swe towary. Porządku strzeże to doborowy oddział sześćdziesięciu, uzbrojonych po zęby strażników a władzę w mieście sprawuje Rada w skład, której wchodzą przedstawiciele fundatorów ( Bat i Rod ) oraz pięciu możnych, którzy wkupili się do rady oferując największe sumy podczas licytacji.


W Batrod oficjalnie działa bractwo skrytobójców - wszak przyjęcie zlecenia nie jest tu przekroczeniem prawa. Magowie wszelkich maści ( w tym czarni) chodzą po ulicach, inżynierowi kryją swe pomysły w uniwersyteckich sejfach, a co bogatsi mieszkańcy podpisują z plebsem umowy na niewolnictwo.
  
DYPLOMACJA
Czyli, czemu Jego Wysokość na Batrod krzywo patrzy.


Imperium prowadzi obecnie pokojowe działania militarne w Barbarii - po drugiej stronie kontynentu. Istnieje jednak obawa, że Batrod będzie kolejnym celem Króla Imperatora. Powodem jest nie tylko rosnąca potęga gospodarcza Wolnego Miasta, ale też duża odmienność kulturowa, która burzy stary porządek feudalny.


W Imperium tworzenie cechów i patentów jest przyrodzonym prawem króla. Magia jest zbyt niebezpieczna, dlatego należy ją ograniczać - tylko mag posiadający glejt gildii może używać czarów, Czarna magia, niewolnictwo, mężołożnictwo i obraza szlachcica są surowo karane. A gdyby tylko zawiązało się "bractwo skrytobójców" już następnego dnia wszyscy jego członkowie zdobiliby drzewa na głównym trakcie. Zgnilizna moralna jaka sączy się z Batrod musi być zahamowana nim zarazi serca i umysły poddanych.







Zobacz także:
PRAWO
MECHANIKA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz